Wypadek rowerowy a odszkodowanie
Sezon rowerowy w pełni, a to oznacza, że jednośladów na drogach z każdym dniem będzie przybywać. Rowerzysta w trakcie swojej jazdy powinien, nie tylko myśleć o przyjemności z niej wynikającej, która na pewno jest niepodważalna, ale zawsze musi także zachować ostrożność i rozsądek. Należy pamiętać, że zgodnie z obowiązującymi w Polsce przepisami prawa rowerzysta jest takim samym uczestnikiem ruchu jak kierujący samochodem, czy motocyklista. Musi zatem przestrzegać przepisów ruchu drogowego.
Przy każdej wyprawie rowerowej cykliście powinni poruszać się po specjalnie dla nich przygotowanych ścieżkach rowerowych. W przypadku, gdy nie ma takiej ścieżki, należy korzystać z pobocza. Ważne jest, aby pamiętać, że jezdnią możemy poruszać się wyłącznie wtedy, gdy nie ma ani ścieżki rowerowej ani pobocza. Ta priorytetowa zasada jest ważna, bowiem w momencie, gdy dojdzie do wypadku, a rowerzysta przestrzegał wszystkich przyjętych zasad, ubezpieczyciel sprawcy wypadku powinien wypłacić mu odszkodowanie.
Wypadek nie z Twojej winy – co dalej?
– Jeżeli chcemy, aby postępowanie odszkodowawcze przebiegało sprawnie powinniśmy w każdym przypadku, gdy mamy do czynienia z wypadkiem z udziałem rowerzysty, wezwać policję na miejsce zdarzenia. Wówczas policja zadba o odpowiednie dowody, m.in. sporządzi stosowną notatkę, gdzie zostaną opisane wszystkie szczegółowe informacje ze zdarzenia, wykona zdjęcia przedstawiające miejsce zdarzenia i jego skutki – tłumaczy Marzena Walkowska, Kierownik Zespołu Likwidacji Szkód Centrum Odszkodowań DRB. – Również warto zadbać o świadków zdarzenia, bo często to ich zeznanie okazuje się niezwykle istotne na etapie wyjaśnienia okoliczności zdarzenia – dodaje specjalista DRB.
W przypadku, gdy na skutek wypadku doznaliśmy jakichkolwiek obrażeń, powinniśmy wezwać karetkę lub niezwłocznie zgłosić się do lekarza, bądź najbliższego oddziału szpitalnego. W razie konieczności leczenia należy zadbać o pełną dokumentację medyczną w skład której wchodzą: historia choroby, karta informacyjna leczenia szpitalnego oraz opisy wyników przeprowadzonych badań , czy konsultacji. Warto również zachować wszelkie rachunki, faktury za badania lekarskie, rehabilitację, zakup lekarstw czy dojazdy do placówek medycznych. W momencie ubiegania się o świadczenia to właśnie wszelkie dowody, zarówno z miejsca wypadku, jak i po nim (dokumentacja medyczna), będą niezbędna by udowodnić winę kierującego oraz realnie poniesione koszty związane ze skutkami zdarzenia.
Sprawca ucieka z miejsca zdarzenia
Według raportu Policji dotyczących wypadków drogowych w 2017 roku najczęściej do wypadków, gdzie poszkodowanym został rowerzysta, dochodzi w wyniku nieustąpienia pierwszeństwa przejazdu oraz nieprawidłowego wyprzedzania. W zdecydowanej większości przypadków, ponad 86 proc. wypadków z udziałem rowerzystów, stanowią wypadki w terenie zabudowanym.
Skutki wypadku mogą być różne – począwszy od uszkodzenia roweru, akcesoriów i ubrań, po lekkie i ciężkie obrażenia ciała, a skończywszy nawet na wypadkach śmiertelnych. Wówczas gdy rowerzysta nie jest sprawcą zdarzenia ma prawo ubiegać się o odszkodowanie.
Jednak niejednokrotnie zdarza się, że proces udowodnienia winy jest bardziej skompilowany, bo co zrobić jeśli sprawca zdarzenia (kierowca auta) ucieka z miejsca wypadku?
Wówczas niezbędne jest wezwanie policji i wykonania odpowiedniej dokumentacji w sprawie, by wszcząć postępowanie karne. Zaznania świadków będą tutaj nieocenioną pomocą, więc należy priorytetowo potraktować ten element. Później w toku postępowania to policja lub prokuratura będzie miała za zadanie znalezienie sprawcy. Jeśli go odnajdzie wówczas, roszczenia odszkodowawcze będą kierowane do jego ubezpieczyciela. Natomiast gdy sprawca się nie znajdzie i sprawa zostanie umorzona, to istnieje jeszcze jedna droga na uzyskanie stosownej rekompensaty.
– Poszkodowany rowerzysta ma prawo zgłosić roszczenia do dowolnego towarzystwa ubezpieczeń, które to rozpocznie proces likwidacji szkody, a następnie prześle akta szkody do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego – radzi Walkowska z Centrum Odszkodowań DRB. – UFG to instytucja, która wypłaca odszkodowania w dwóch przypadkach: kiedy sprawca zbiegł z miejsca wypadku i pozostaje nieznany lub kiedy sprawca w chwili zdarzenia nie posiada obowiązkowego OC – dodaje Walkowska.
Rowerzysto, sam jesteś sprawcą wypadku?
Kiedy to rowerzysta jest sprawcą zdarzenia, to dużo gorzej przedstawia się sytuacja powypadkowa, bowiem pamiętajmy, że cykliści – w przeciwieństwie do kierowców pojazdów mechanicznych – nie mają obowiązku zawierania umowy ubezpieczenia OC. Mogą, ale nie muszą i z reguły niewielki procent rowerzystów takową dobrowolną polisę posiada. Wówczas bez odpowiedniego ubezpieczenia, rowerzysta będzie zobowiązany do zapłaty z własnej kieszeni odszkodowania dla innych uczestników wypadku, co w przypadku uszkodzenia pojazdów może być niemałym wydatkiem, sięgającym od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych.